Ja już zaczęłam sernikowanie na dobre. Na szczęście przypomniałam sobie o zaległym przepisie, który naprawdę przyjemnie się robi. To drożdżowe jest w ogóle wdzięczne i zawsze się udaje. Więc ilekroć mam ochotę na nowe bułeczki, korzystam z tego przepisu. Zamieszczałam go już wcześniej, tylko w letniej, owocowej odsłonie.
Przy zdjęciach towarzyszył mi jak zwykle Leoś, który liczył na małe co nieco :)
Nic nie dostał, przysięgam!
Ja dodatkowo lukrowałam bułeczki, ale można je po prostu posypać cukrem pudrem, zależnie od waszych preferencji.
Czas na mały instruktaż.
Przepis na drożdżowe tu
Nadzienie bułeczek: 1/2 szkl. cukru. łyżeczka cynamonu, łyżka rozpuszczonego masła