sobota, 15 marca 2014

Obiecane sernikobrownie.


Mam dzisiaj dla Was przepis na ciasto idealne. Jest po prostu przecudowne, przedobre i przesłodkie. Korzystałam z przepisu Asi STĄD. W masie brownie nie zmieniłam nic, sernikowa warstwa uległa 2 modyfikacjom. I druga była zupełnie niezamierzona! PRZYSIĘGAM. Na darmo ukradłam mamie cholerną wagę z domu i dostałam za to siarczystą wiązankę. Zdążyłam zważyć jedną rzecz i to dziadostwo padło. Oczywiście próbowałam potrząsać, dmuchać, otwierać i zamykać. NIE POMOGŁO! Mierzyłam więc na oko, szklanką. Postaram się wszystko skrupulatnie przekazać.

Pierwszą wersję robiłam w weekend. Wyszło pysznie, poszło w mig, więc szybo powtórzyłam po 3 dniach. I tym razem trochę pozmieniałam. Miałam resztki masła orzechowego, skończył się najlepszy na świecie dżem wiśniowy dziadka Julka (!! :(  ) i sera zostało mniej.


Jeśli lubicie masło orzechowe w połączeniu z galaretkowym dżemem, to jest właśnie TO. Jeśli nie lubicie, lepiej zostańcie przy tradycyjnej wersji. Już sobie wyobrażam, co powiedziałaby babcia Mania, gdybym podała jej drugą wersję. –Cenzura-. Ostatnio ‘pożyczyłam’ od niej parę talerzyków, a ona nazwała mnie złodziejskim gatunkiem! Trudno. I tak uważam, że jest najukochańsza na świecie.
Kończę z przynudzaniem i przechodzę do sedna. Czyli przepisu stąd



Szybkie sernikobrownie

masa serowa I: 300g tłustego, mielonego twarogu (u mnie taki w kiełbasie, na pewno wiecie o co mi chodzi), ok. 7 łyżek cukru, cukier waniliowy, jajko, 3 łyżeczki mąki
lub
masa serowa II:  200g tłustego, mielonego twarogu (tyle mi zostało z 500g kiełbasy), 5łyżek cukru, 2 łyżeczki mąki, 2 łyżeczki masła orzechowego (normalnie dałabym więcej, ale tylko tyle miałam)

masa czekoladowa: 100g masła, 40g kakao, 100g cukru, 2 jajka, 100g mąki pszennej, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

słoik dżemu z wiśni

Piekarnik nagrzać do 175st. Składniki masy serowej wymieszać łyżką w misce.
Na patelni roztopić masło, dodać kakao. Wymieszać i zagotować. Zdjąć z ognia, przestudzić i dodać 3 łyżki dżemu z wiśni, cukier, jajka, przesianą mąkę z proszkiem.
Do foremki wyłożonej papierem do pieczenia wlać masę czekoladową. Położyć łyżeczką kleksy z dżemu wiśniowego na powierzchni. Przykryć masą serową I lub II.
Piekłam ok. 35-40 min.


* kiedy kupicie już ser, to najlepiej go spróbujcie. Zdarza się, że jest kwaśny i trzeba wtedy dodać więcej cukru. Ma to duży wpływ na smak wypieku.

                                                                                                                    
*jeszcze chciałabym się z Wami podzielić odczuciami w zw. z 2 nowymi gazetami. Mowa o ‘Ustach’ i ‘Smaku’. Bardzo się cieszę, że nareszcie pojawiły się w Polsce takie dobre kulinarne czasopisma. Razem z ‘Kukbukiem’ tworzą trio doskonałe. Ciekawe felietony, super przepisy i piękna szata graficzna!


Uffff i to już koniec. Mam nadzieję, że dotrwaliście do tego momentu i nie usnęliście :)

niedziela, 2 marca 2014

Szybki obiad w tygodniu.


Nie zawsze mamy czas na przygotowanie dwudaniowego posiłku w ciągu tygodnia. Ten przepis idealnie sprawdza się właśnie w takich dniach, kiedy tego czasu nam brak. Makaron siu do garnka, sos pyrgoli się na patelni. Mieszamy i podajemy!
Świeży łosoś na pewno nie należy do najtańszych produktów. Z dostępnością też możemy mieć problem. Dlatego użyłam łososia w puszce (w sosie własnym). Jest tańszy i przede wszystkim nie stracimy dodatkowego czasu przy pieczeniu i dzieleniu kawałków ryby do sosu :)


MAKARON Z ŁOSOSIEM

PUSZKA ŁOSOSIA W SOSIE WŁASNYM
2 ŁYŻKI CHRZANU
2 PORZĄDNE ŁYŻKI MASCARPONE
PÓŁ SZKLANKI ŚMIETANY 30%
SKÓRKA Z POŁOWY CYTRYNY + SOK
SÓL, PIEPRZ
PIETRUSZKA

ULUBIONY MAKARON (U MNIE PEŁNOZIARNISTE SPAGHETTI)

PATELNIĘ PODLEWAMY WODĄ. DODAJEMY ŁOSOSIA Z ZALEWĄ I PODGRZEWAMY. DORZUCAMY CHRZAN, MASCARPONE, ŚMIETANĘ, SÓL I PIEPRZ.
KIEDY WSZYSTKIE SKŁADNIKI ŁĄDNIE SIĘ POŁĄCZĄ I SOS BĘDZIE KREMOWY DODAJEMY SKÓRKĘ I SOK Z CYTRYNY ORAZ PIETRUSZKĘ.
WRZUCAMY GORĄCY MAKARON Z ODROBINĄ WODY, W KTÓREJ SIĘ GOTOWAŁ I MIESZAMY.
WYKŁADAMY NA TALERZE. MOŻNA DODATKOWO POSYPAĆ PIEPRZEM I SKÓRKĄ Z CYTRYNY.


Przepraszam, że ostatnio jestem tu tak rzadko, ale mam dodatkowe zajęcie w postaci małego szczeniaka :) Pochłania on sporo czasu. Non stop biega, wariuje i jest głodny. Jest przy tym tak kochany i puszysty, że mam ochotę go zadusić przy przytulaniu!


A przepis na sernikobrownie z fb wrzucę na pewno w trakcie tygodnia :)