wtorek, 28 grudnia 2010

So, today is the day...


w którym powolutku zaczynamy przygotowania do SYLWESTRA. Ustalamy menu, zastanawiamy się nad dekoracjami i przebraniem. Ja proponuję Wam malutkie, słodkie ciasteczka, które będą ozdobą każdego stołu. Dodatkową ich zaletą jest to, że nie wymagają specjalnie wielkich przygotowań, więc nie przemęczymy się po tych jakże pracowitych świętach :) Tak, wiem, zdjęcie niewyraźne, ale już niedługo. Obiecuję. Nowy aparat w drodze.


Florentynki
CIASTO: 60g masła, 30g cukru pudru, 1 żółtko, 90g mąki, szczypta soli
MASA: 50g masła, 100g cukru, 30g miodu, 125g śmietanki, 50g pistacji, 50g siekanych migdałów, 25g suszonej żurawiny, ew. siekana skórka pomarańczowa
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto. Schłodzić w lodówce 30min. Piekarnik rozgrzać do 150 stopni. Ciasto cienko rozwałkować w prostokątnej blaszce wyłożonej papierem. Nakłuć widelcem. Piec 15min, wyjąć z piekarnika.
MASA: masło rozpuścić z cukrem i miodem. Wlać śmietankę (ja dałam 30%), rozpuścić. Dodać ulubione bakalie – nie bójcie się modyfikować składu, wybierzcie zgodnie z własnymi upodobaniami. Masę wyłóżcie na kruche, pieczcie ok. 15min w temp. 180 stopni. Przestudźcie lekko i krójcie jeszcze ciepłe, ponieważ później, kiedy karmel zastygnie, będzie to trudne.

Z SERII MĄDROŚCI WSZYSTKOŻERCY:
- Mamoooooooo! Dlaczego nasza choinka jest taka goła?! Zawieśmy te ładne bombki.
- Nie! Jak przyjadą dzieci, to będą biegały i wszystko się przewróci.
I tak mamy gołą choinkę w te święta. Nie dość, że ma 4 czubki, to jeszcze wygląda jakby połowa ozdób została wciągnięta przez tornado.

16 komentarzy:

  1. Czekałam aż w końcu coś będzie. Są cudowne <3
    Wyobrażam sobie smak i zapach... mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. No w końcu! Już myślałam, że się nie doczekam na ten przepis. I znowu to praktyczne podejście Twojej mamy do wszystkiego ;) Lepiej żeby aparat szybko dotarł, bo prawie nic nie widać! :-)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, moje ulubione twoje ciasto! Nienawidzę diet:D Ale chyba zrobię je na sylwestra, co myślisz?:P
    Magda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię malutkie, słodziutkie ciasteczka;)
    Ps: U Mnie zazwyczaj jest wszystko na spontanie.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Wieeem, że jakość zdjęć słaba ;)
    Rób, rób, czekam na wiadomość czy smakowało :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. och tak.. już powoli myślę o tym co przygotuję na Sylwestra.. :-) coś pysznego. ciasteczka też będą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelakie ciastka, przy których nie ma roboty, wiec te florentynki na pewno przypadną mi do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do choinki- jak powiedziałam, że jest łysa to mnie opieprzyłaś :D :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie pamiętam :-O Ale to prawda, że jest łysa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo mi się podobają te ciasteczka, wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmm jakie śliczniutkie ciasteczka. Dpskonały pomysł na małą słodką przekąskę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. te ciasteczka sa naprawde kuszace:) pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Florentynki to najpyszniejsze ciastka jakie robiłam:) Pozdrawiam ciepło, Kasiu i wszystkiego najpiękniejszego na ten nowy, nadchodzący rok Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję dziewczyny! ;*
    I dziękuję za życzenia Ewelajno :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pychota!! Wyglądają cudownie!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń