Jeśli miałabym sobie teraz wyobrazić babcię - w domu z przytulnym pokojem, ogromnym, pluszowym fotelem, kominkiem i deszczową pogodą za oknem - to myślałaby o upieczeniu właśnie tej tarty. Może to przez różyczki na serwetce, a może po prostu przez wygląd tego typu wypieków. Brakuje tylko ślicznej, porcelanowej filiżanki do kompletu.
Gdybym dzisiaj była u swojej babci, na pewno zaniosłabym jej takie małe, pachnące masłem ciastko. Nie wiem co prawda czy rozsmakowałaby się w mojej tarcie :) Ostatnio bowiem często znajduje jakieś 'ale' co do moich wypieków. 'Za dużo jabłek w tej szarlotce.' 'Co to ma być to brownie? Przecież to ciasto jest nieupieczone.' 'Ooooooo nie. To NIE jest tort. Tort musi mieć masę z masła. Ty to zawsze coś ucudujesz.'
Ta tarta wydaje się jednak klasyczna. Kruche ciasto z owocowym wypełnieniem, cukier puder i odrobina jogurtu do podania. Kto nie przepada za takim połączeniem? Bez cudowania i wymyślania. Bez zbędnych dodatków. Właśnie w prostocie tkwi jej urok.
RUSTYKALNA TARTA Z TRUSKAWKAMI
1,5 SZKLANKI MĄKI
1/4 SZKLANKI DROBNEGO CUKRU
PÓŁ KOSTKI ZIMNEGO MASŁA (125G)
ŻÓŁTKO
3 ŁYŻKI ZIMNEJ WODY
SZCZYPTA SOLI
NADZIENIE:
OK. 400G TRUSKAWEK I JEŻYN (U MNIE MROŻONE)
3 ŁYŻKI MĄKI
3 ŁYŻKI CUKRU
CUKIER WANILIOWY
ROZMROŻONE TRUSKAWKI PRZEPOŁOWIĆ, DODAĆ JEŻYNY I RESZTĘ SKŁADNIKÓW NADZIENIA. WYMIESZAĆ DELIKATNIE W MISCE I ODSTAWIĆ.
CIASTO KRUCHE NALEŻY ZAGNIEŚĆ SZYBKO. NIE NAGRZEWAĆ ZBYTNIO PRODUKTÓW DŁOŃMI - NAJLEPIEJ POSIEKAĆ NOŻEM NA POCZĄTKU, POTEM WYROBIĆ. WŁOŻYĆ DO LODÓWKI NA OK. 30 MINUT.
PLACKI Z CIASTA WAŁKOWAĆ OD RAZU NA PAPIERZE DO PIECZENIA (PÓŹNIEJ BYŁOBY JE TRUDNO PRZENIEŚĆ). NA OKRĄGŁY PLACEK NAŁOŻYĆ PO 3 ŁYŻKI NADZIENIA, UFORMOWAĆ KOSZYCZEK. JA Z TEJ PORCJI ZROBIŁAM 4 MNIEJSZE TARTALETKI, MOŻNA ZROBIĆ JEDNĄ DUŻĄ.
PIEKŁAM W TEMP. 180 ST. PRZEZ OK 30-35 MINUT.
PO WYSTUDZENIU POSYPAŁAM CUKREM PUDREM.
wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńmyślę, że Babcia nie miałaby nic do zarzucenia:)
OdpowiedzUsuńZ największą rozkoszą zjadłabym taką tartę!
OdpowiedzUsuńCieszę się Kasiu,że się odnalazłyśmy na nowo.
Pozdrowienia!
Narobiłaś mi apetytu :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie, sama ten przepis wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń