czwartek, 18 listopada 2010

W biegu.


Specjalnie dla pracusiów na jutrzejszy dzień - szybka sałatka. Nic wymyślnego, tylko to, co miałam w kuchni. Miłego ostatniego dnia w pracy :)

SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM
puszka tuńczyka w sosie własnym, 2 jajka, 2 korniszony, 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, pietruszka, tabasco, sól, pieprz

Kroimy, mieszamy, doprawiamy i pakujemy do jutrzejszego pojemniczka na II śniadanie.

* Zdjęcie Brownies, bułeczek i sałatki autorstwa mojego osobistego fotografa Moniki :-)

8 komentarzy:

  1. tunczyka lubie, wiec i taka salatka tez by mi smakowala:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny przepis, który na pewno wykorzystam. mam nadzieję, że z makrelą też będzie pyszna, bo za tuńczykiem niestety nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  3. a na jutro to już nic nie trzeba pakowac. bo jest sobota i mamy wolne:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. E, akurat tego bym nie zjadła:(

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uwielbiam sałatki z tuńczykiem!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a robię też taką sałatkę i bardzo lubię, bo chociaż czasami nie wygląda za dobrze, to i tak jest wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo wszystkim :-) Magda, och Ty zdrajco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście tuńczyka również już nie zdzierżę:D

    OdpowiedzUsuń